Więc tak... Lekki strach przed wyjazdem
07/01/2018
Więc tak... Lekki strach przed wyjazdem. Sama podróż autokarem do Berlina była ok. tylko nikt nie mógł usnąć. Jechaliśmy zaledwie 4 godziny. Będąc na lotnisku zebraliśmy się i policzyliśmy. Po godzinie czekania Oddaliśmy swoje bagaże, zostaliśmy tylko z podręcznym. Następna godzina czekania minęła dosyć szybko, ponieważ zaczęliśmy więcej ze sobą rozmawiać i poznawać siebie nawzajem. Minęła chwila i byliśmy już w drodze do Sewilli. Lot był przyjemny i mimo, iż leciałem pierwszy raz to zbytnio się nie bałem. Podobało mi się. Po wyjściu z samolotu byliśmy mega zadowoleni z pogody jaka panowała w Maladze. Odebraliśmy bagaże i pojechaliśmy do Sewilli. Podróż trwała następne trzy godziny i nie byliśmy za bardzo zadowoleni z tego powodu. Troszkę już zirytowani po długiej drodze zastaliśmy naprawdę fajny hotel. Niestety pogoda w samej Sewilli nie dopisywała nam już tak bardzo. Odbyliśmy szybkie spotkanie z rezydentem zwiedziliśmy hotel i rozeszliśmy się do naszych pokoi.
Więc tak... Lekki strach przed wyjazdem. Sama podróż autokarem do Berlina była ok. tylko nikt nie mógł usnąć. Jechaliśmy zaledwie 4 godziny. Będąc na lotnisku zebraliśmy się i policzyliśmy. Po godzinie czekania Oddaliśmy swoje bagaże, zostaliśmy tylko z podręcznym. Następna godzina czekania minęła dosyć szybko, ponieważ zaczęliśmy więcej ze sobą rozmawiać i poznawać siebie nawzajem. Minęła chwila i byliśmy już w drodze do Sewilli. Lot był przyjemny i mimo, iż leciałem pierwszy raz to zbytnio się nie bałem. Podobało mi się. Po wyjściu z samolotu byliśmy mega zadowoleni z pogody jaka panowała w Maladze. Odebraliśmy bagaże i pojechaliśmy do Sewilli. Podróż trwała następne trzy godziny i nie byliśmy za bardzo zadowoleni z tego powodu. Troszkę już zirytowani po długiej drodze zastaliśmy naprawdę fajny hotel. Niestety pogoda w samej Sewilli nie dopisywała nam już tak bardzo. Odbyliśmy szybkie spotkanie z rezydentem zwiedziliśmy hotel i rozeszliśmy się do naszych pokoi.
Dzisiejszego dnia pogoda nas zaskoczyła
08/01/2018
Dzisiejszego dnia pogoda nas zaskoczyła. Było ponuro i deszczowo podczas gdy szliśmy na praktykę. Z opinii innych ludzi słyszeliśmy, że już dawno nie było tutaj takiego deszczu. Po przybyciu na miejsce odbywania praktyk (Instituto Tecnologico Superior ADA) odbyliśmy zajęcia teoretyczne oraz praktyczne. Po wyjściu z zajęć przywitało nas piękne hiszpańskie słońce i ciepłe powietrze . Wykorzystaliśmy pogodę w 100% i poszliśmy podziwiać uroki tego pięknego miasta, którym jest Sewilla. Zwiedziliśmy przeróżne zabytki, między innymi Plac Hiszpański i miejsce, w którym prawdopodobnie są złożone szczątki Krzysztofa Kolumba. Po pierwszym spotkaniu z Sewillą udaliśmy się do hotelu na zasłużoną kolację. Po dzisiejszym dniu wszyscy ładujemy baterie na kolejny dzień w słonecznej Hiszpanii.
Dzisiejszego dnia pogoda nas zaskoczyła. Było ponuro i deszczowo podczas gdy szliśmy na praktykę. Z opinii innych ludzi słyszeliśmy, że już dawno nie było tutaj takiego deszczu. Po przybyciu na miejsce odbywania praktyk (Instituto Tecnologico Superior ADA) odbyliśmy zajęcia teoretyczne oraz praktyczne. Po wyjściu z zajęć przywitało nas piękne hiszpańskie słońce i ciepłe powietrze . Wykorzystaliśmy pogodę w 100% i poszliśmy podziwiać uroki tego pięknego miasta, którym jest Sewilla. Zwiedziliśmy przeróżne zabytki, między innymi Plac Hiszpański i miejsce, w którym prawdopodobnie są złożone szczątki Krzysztofa Kolumba. Po pierwszym spotkaniu z Sewillą udaliśmy się do hotelu na zasłużoną kolację. Po dzisiejszym dniu wszyscy ładujemy baterie na kolejny dzień w słonecznej Hiszpanii.
We wtorek 9 stycznia 2018
09/01/2018
We wtorek 9 stycznia 2018 r. zaraz po śniadaniu pojechaliśmy autobusem na zajęcia praktyczne do Zespołu Szkół Zawodowych ADA. Na zajęciach mieliśmy bardzo interesujący wykład z Panem Paco. Następnie mieliśmy okazję zaobserwować umiejętności, którymi musiały się wykazać osoby starające się o pracę. Pokazano nam działania polimetru. Następnie p. Paco przedstawił nam budowę helikoptera skonfiskowanego przemytnikom narkotyków. Po hiszpańskim obiedzie mieliśmy przerwę, czyli tak zwaną ”siestę”. Po południu uczestniczyliśmy w pierwszych zajęciach języka hiszpańskiego(bardzo przydała się znajomość języka angielskiego) Teraz siedzimy w pokojach, odpoczywając po dniu pełnym wrażeń i zastanawiamy się nad planami na wieczór po kolacji.
We wtorek 9 stycznia 2018 r. zaraz po śniadaniu pojechaliśmy autobusem na zajęcia praktyczne do Zespołu Szkół Zawodowych ADA. Na zajęciach mieliśmy bardzo interesujący wykład z Panem Paco. Następnie mieliśmy okazję zaobserwować umiejętności, którymi musiały się wykazać osoby starające się o pracę. Pokazano nam działania polimetru. Następnie p. Paco przedstawił nam budowę helikoptera skonfiskowanego przemytnikom narkotyków. Po hiszpańskim obiedzie mieliśmy przerwę, czyli tak zwaną ”siestę”. Po południu uczestniczyliśmy w pierwszych zajęciach języka hiszpańskiego(bardzo przydała się znajomość języka angielskiego) Teraz siedzimy w pokojach, odpoczywając po dniu pełnym wrażeń i zastanawiamy się nad planami na wieczór po kolacji.
Praktyki ciąg dalszy |
10/01/2018
Dzisiaj 10 stycznia br. zeszliśmy na śniadanie o godzinie 8:00. Po "słodkim" śniadaniu udaliśmy się na wykłady, które odbyły się w Zespole Szkół Zawodowych ADA. Wykłady prowadził sympatyczny Pan Carlos. Dotyczyły one budowy układów sterowania maszyn powietrznych oraz problemów czyhających na nas w powietrzu i rozwiązań, które umożliwiają zminimalizować ich skutki. Po krótkiej przerwie mieliśmy możliwość zobaczyć samolot, który został zarekwirowany przemytnikom a następnie przekazany szkole w celu wykorzystania do celów edukacyjnych. Część praktyczna umożliwiła nam zrozumienie teorii dotyczącej układów sterowania.
Poźniej powrót do hotelu i upragniony obiad. Po obiedzie mieliśmy zajęcia z języka hiszpańskiego, z czego wszyscy bardzo się cieszyli :). Po zajęciach mieliśmy spotkanie organizacyjne z naszymi "Mamami", następnie zmęczeni poszliśmy troszeczkę odpocząć, bo dowiedzieliśmy się, że na dzisiaj to nie koniec naszych przygód, ponieważ po kolacji idziemy podbijać Sevillę.
Pozdrawiamy całego MECHANA :)
Dzisiaj 10 stycznia br. zeszliśmy na śniadanie o godzinie 8:00. Po "słodkim" śniadaniu udaliśmy się na wykłady, które odbyły się w Zespole Szkół Zawodowych ADA. Wykłady prowadził sympatyczny Pan Carlos. Dotyczyły one budowy układów sterowania maszyn powietrznych oraz problemów czyhających na nas w powietrzu i rozwiązań, które umożliwiają zminimalizować ich skutki. Po krótkiej przerwie mieliśmy możliwość zobaczyć samolot, który został zarekwirowany przemytnikom a następnie przekazany szkole w celu wykorzystania do celów edukacyjnych. Część praktyczna umożliwiła nam zrozumienie teorii dotyczącej układów sterowania.
Poźniej powrót do hotelu i upragniony obiad. Po obiedzie mieliśmy zajęcia z języka hiszpańskiego, z czego wszyscy bardzo się cieszyli :). Po zajęciach mieliśmy spotkanie organizacyjne z naszymi "Mamami", następnie zmęczeni poszliśmy troszeczkę odpocząć, bo dowiedzieliśmy się, że na dzisiaj to nie koniec naszych przygód, ponieważ po kolacji idziemy podbijać Sevillę.
Pozdrawiamy całego MECHANA :)
czwartek
11/01/2018
We czwartek 11.01.2018r. Sevilla przywitała nas piękną pogodą, wszyscy wstaliśmy wypoczęci i gotowi do chłonięcia wiedzy oraz nabywania umiejętności zawodowych. Dzień zaczęliśmy jak zawsze, czyli od śniadania, ale później przebiegał on inaczej niż wcześniejsze. O godzinie 8:30 zajęliśmy wygodne miejsca w autobusie i wyruszyliśmy do Cordoby-miasta położonego w południowej Hiszpanii, nad rzeką Gwadalkiwir. Celem wyjazdu była wizyta w tamtejszym ośrodku szkolącym przyszłych pilotów i mechaników lotniczych. Zostaliśmy oprowadzeni po warsztacie i zapoznani z obowiązkami i pracą mechaników. Mieliśmy okazje obserwować wymianę silnika w samolocie i wykonanie obowiązkowego przeglądu statku lotniczego.
Po szkoleniu czekała na nas miła niespodzianka, a mianowicie przelot samolotem nad Cordobą. Mogliśmy podziwiać z wysokości prawie 500 metrów piękno tego miasta, między innymi meczet - La Mezquita -potężną świątynię muzułmańską, Alkazar Królów Chrześcijańskich, stadion piłkarski, liczne mosty między innymi Most Rzymski oraz oczywiście okalający Cordobę górzysty krajobraz.
Po odbytym locie zebraliśmy się przed wejściem, by zrobić pamiątkowe zdjęcie, następnie udaliśmy się do autobusu i ruszyliśmy w drogę powrotną. Niestety, nie dostaliśmy dzisiaj obiadu i musieliśmy zadowolić się kanapkami lub kebabem. Wieczorem nasi fani piłki nożnej poszli na mecz kibicować Sevilli.
Ci, którzy zostali w hotelu zjedli kolację i już wypoczywają przed jutrzejszym dniem pełnym wrażeń.
We czwartek 11.01.2018r. Sevilla przywitała nas piękną pogodą, wszyscy wstaliśmy wypoczęci i gotowi do chłonięcia wiedzy oraz nabywania umiejętności zawodowych. Dzień zaczęliśmy jak zawsze, czyli od śniadania, ale później przebiegał on inaczej niż wcześniejsze. O godzinie 8:30 zajęliśmy wygodne miejsca w autobusie i wyruszyliśmy do Cordoby-miasta położonego w południowej Hiszpanii, nad rzeką Gwadalkiwir. Celem wyjazdu była wizyta w tamtejszym ośrodku szkolącym przyszłych pilotów i mechaników lotniczych. Zostaliśmy oprowadzeni po warsztacie i zapoznani z obowiązkami i pracą mechaników. Mieliśmy okazje obserwować wymianę silnika w samolocie i wykonanie obowiązkowego przeglądu statku lotniczego.
Po szkoleniu czekała na nas miła niespodzianka, a mianowicie przelot samolotem nad Cordobą. Mogliśmy podziwiać z wysokości prawie 500 metrów piękno tego miasta, między innymi meczet - La Mezquita -potężną świątynię muzułmańską, Alkazar Królów Chrześcijańskich, stadion piłkarski, liczne mosty między innymi Most Rzymski oraz oczywiście okalający Cordobę górzysty krajobraz.
Po odbytym locie zebraliśmy się przed wejściem, by zrobić pamiątkowe zdjęcie, następnie udaliśmy się do autobusu i ruszyliśmy w drogę powrotną. Niestety, nie dostaliśmy dzisiaj obiadu i musieliśmy zadowolić się kanapkami lub kebabem. Wieczorem nasi fani piłki nożnej poszli na mecz kibicować Sevilli.
Ci, którzy zostali w hotelu zjedli kolację i już wypoczywają przed jutrzejszym dniem pełnym wrażeń.
Piątek
12/01/2018
Piątek -to już kolejny dzień naszego pobytu w Sevilli. Jak zwykle punktualnie pojawiliśmy się na śniadanku. Następnie autobusem pojechaliśmy na zajęcia. Droga zajmuje nam ok. 50 minut. Dzisiejsze zajęcia mieliśmy z naszym ulubionym nauczycielem Carlosem. Uczyliśmy się budowy i działania układów hydraulicznych w samolotach.
Po obszernych wykładach przeszliśmy do hangaru, gdzie została wytłumaczona nam budowa nietypowego samolotu, ze śmigłem zarówno z przodu, jak i z tyłu. Po długim powrocie do hotelu czekał na nas pyszny obiad i o godz. 16:00 tradycyjnie rozpoczęły się zajęcia języka hiszpańskiego. Teraz siedząc w pokojach i rozmawiając , zastanawiamy się, jak spędzić wieczór do godziny 23:00, gdyż po 23:00 obowiązuje cisza nocna.
Piątek -to już kolejny dzień naszego pobytu w Sevilli. Jak zwykle punktualnie pojawiliśmy się na śniadanku. Następnie autobusem pojechaliśmy na zajęcia. Droga zajmuje nam ok. 50 minut. Dzisiejsze zajęcia mieliśmy z naszym ulubionym nauczycielem Carlosem. Uczyliśmy się budowy i działania układów hydraulicznych w samolotach.
Po obszernych wykładach przeszliśmy do hangaru, gdzie została wytłumaczona nam budowa nietypowego samolotu, ze śmigłem zarówno z przodu, jak i z tyłu. Po długim powrocie do hotelu czekał na nas pyszny obiad i o godz. 16:00 tradycyjnie rozpoczęły się zajęcia języka hiszpańskiego. Teraz siedząc w pokojach i rozmawiając , zastanawiamy się, jak spędzić wieczór do godziny 23:00, gdyż po 23:00 obowiązuje cisza nocna.
Sobota tylko dla nas
13/01/2018
Dzisiejszy dzień spędziliśmy inaczej niż poprzednie. Nikt z nas nie udał się na śniadanie, ponieważ mieliśmy dzień wolny i każdy wolał dłużej pospać. Spotkaliśmy się dopiero o godzinie 14-tej na obiedzie. Pogoda dziś nie dopisała, przez większość dnia było pochmurno i padał deszcz. W taką pogodę można przesiadywać w barach, klimatycznych kawiarenkach, bądź chodzić „szlakiem sevillskich sklepów”, jak uczyniło to większość z nas. Warto wspomnieć o kuchni hiszpańskiej, w której królują ryby, owoce morza, warzywa, oliwa z oliwek, pikantne wędliny i jagnięcina przyrządzana na mnóstwo sposobów. Paella, tortilla, gazpacho, czy tapas to najbardziej charakterystyczne smaki Hiszpanii, czyli tradycyjne potrawy, które zdobyły swoich miłośników na całym globie. Oczywiście wszystkie przyrządzane potrawy są proste, lecz pełne smaku i niezwykle aromatyczne. Na te pyszności można się natknąć na każdej ulicy. Po kolacji udaliśmy się do pokojów, gdzie przygotowujemy się na jutrzejszą wycieczkę do Malagi.
Dzisiejszy dzień spędziliśmy inaczej niż poprzednie. Nikt z nas nie udał się na śniadanie, ponieważ mieliśmy dzień wolny i każdy wolał dłużej pospać. Spotkaliśmy się dopiero o godzinie 14-tej na obiedzie. Pogoda dziś nie dopisała, przez większość dnia było pochmurno i padał deszcz. W taką pogodę można przesiadywać w barach, klimatycznych kawiarenkach, bądź chodzić „szlakiem sevillskich sklepów”, jak uczyniło to większość z nas. Warto wspomnieć o kuchni hiszpańskiej, w której królują ryby, owoce morza, warzywa, oliwa z oliwek, pikantne wędliny i jagnięcina przyrządzana na mnóstwo sposobów. Paella, tortilla, gazpacho, czy tapas to najbardziej charakterystyczne smaki Hiszpanii, czyli tradycyjne potrawy, które zdobyły swoich miłośników na całym globie. Oczywiście wszystkie przyrządzane potrawy są proste, lecz pełne smaku i niezwykle aromatyczne. Na te pyszności można się natknąć na każdej ulicy. Po kolacji udaliśmy się do pokojów, gdzie przygotowujemy się na jutrzejszą wycieczkę do Malagi.
Niedziela w maladze
14/01/2018
Dzisiaj, czyli w niedzielę 14.01.2018r., po wczorajszym dniu pełnym rekreacji, wybraliśmy się na wycieczkę do Malagi. Pogoda niestety nam nie dopisała :( Po 2,5 godzinnej podróży autokarem dotarliśmy na miejsce. Na początku przeszliśmy się po ciekawszych częściach miasta. Następnie Ci, którzy byli zainteresowani sztuką przez duże „S” poszli do muzeum poświęconemu Palblo Picasso (hiszpański malarz, rzeźbiarz, grafik oraz ceramik, uznawany za jednego z najwybitniejszych artystów XX wieku. On i Georges Braque byli twórcami nurtu malarstwa zwanego kubizmem). Reszta grupy miała godzinę czasu wolnego (oczywiście wszyscy wykorzystali tą godzinę, by skosztować hiszpańskiego kebaba) :D, zaopatrzyć się w pamiątki, czy też po prostu pospacerować. Później wszyscy poszliśmy do muzeum Malagi, by choć trochę poznać historię tego miasta. Następnie spacerowym krokiem udaliśmy się do portu i na plażę, w międzyczasie pogoda troszeczkę się poprawiła :D. Po puszczeniu kilku „kaczuszek” i po zmoczeniu butów przez fale, zrobiliśmy kilka fotek na tle morza i już nadszedł czas powrotu. Akurat kiedy już wyjeżdżaliśmy z miasta, zaczęło świecić słonko. Po przespanej drodze powrotnej zjedliśmy kolację i poszliśmy do swoich pokojów.
Dzisiaj, czyli w niedzielę 14.01.2018r., po wczorajszym dniu pełnym rekreacji, wybraliśmy się na wycieczkę do Malagi. Pogoda niestety nam nie dopisała :( Po 2,5 godzinnej podróży autokarem dotarliśmy na miejsce. Na początku przeszliśmy się po ciekawszych częściach miasta. Następnie Ci, którzy byli zainteresowani sztuką przez duże „S” poszli do muzeum poświęconemu Palblo Picasso (hiszpański malarz, rzeźbiarz, grafik oraz ceramik, uznawany za jednego z najwybitniejszych artystów XX wieku. On i Georges Braque byli twórcami nurtu malarstwa zwanego kubizmem). Reszta grupy miała godzinę czasu wolnego (oczywiście wszyscy wykorzystali tą godzinę, by skosztować hiszpańskiego kebaba) :D, zaopatrzyć się w pamiątki, czy też po prostu pospacerować. Później wszyscy poszliśmy do muzeum Malagi, by choć trochę poznać historię tego miasta. Następnie spacerowym krokiem udaliśmy się do portu i na plażę, w międzyczasie pogoda troszeczkę się poprawiła :D. Po puszczeniu kilku „kaczuszek” i po zmoczeniu butów przez fale, zrobiliśmy kilka fotek na tle morza i już nadszedł czas powrotu. Akurat kiedy już wyjeżdżaliśmy z miasta, zaczęło świecić słonko. Po przespanej drodze powrotnej zjedliśmy kolację i poszliśmy do swoich pokojów.
Dzisiaj minął 6 dzień naszych zajęć
15/01/2018
Dzisiaj minął 6 dzień naszych zajęć teoretyczno-praktycznych, podczas których poruszaliśmy tematy budowy silnika turbinowego. Najpierw była teoria, następnie praca przy silnikach.
Po wyjściu z zajęć przywitała nas piękna słoneczna pogoda. Po obiedzie odbyły się przedostatnie zajęcia z języka hiszpańskiego. Jak ten czas szybko mija!!! Dzisiejsza lekcja była inna w porównaniu do pozostałych, gdyż za zadanie mieliśmy przeprowadzić ćwiczenia konwersacyjne w supermarkecie, oczywiści w języku hiszpańskim.
Od 20:00 do 21:15 to czas przeznaczony na kolację.
Po intensywnym dniu odpoczywamy w pokojach i nabieramy siły na kolejny dzień pełen wrażeń. Tym razem wyjazd do Bazy Wojskowej.
Dzisiaj minął 6 dzień naszych zajęć teoretyczno-praktycznych, podczas których poruszaliśmy tematy budowy silnika turbinowego. Najpierw była teoria, następnie praca przy silnikach.
Po wyjściu z zajęć przywitała nas piękna słoneczna pogoda. Po obiedzie odbyły się przedostatnie zajęcia z języka hiszpańskiego. Jak ten czas szybko mija!!! Dzisiejsza lekcja była inna w porównaniu do pozostałych, gdyż za zadanie mieliśmy przeprowadzić ćwiczenia konwersacyjne w supermarkecie, oczywiści w języku hiszpańskim.
Od 20:00 do 21:15 to czas przeznaczony na kolację.
Po intensywnym dniu odpoczywamy w pokojach i nabieramy siły na kolejny dzień pełen wrażeń. Tym razem wyjazd do Bazy Wojskowej.
Dzisiejszą wycieczkę zapamiętamy na długo
16/01/2018
A w dniu dzisiejszym w ramach programu praktyk odbyliśmy wycieczkę do bazy wojsk lotniczych „Base Aerea De Moron”. Widzieliśmy działanie jednostki wojskowej od przysłowiowego środka. Byliśmy świadkami rutynowego przeglądu silnika odrzutowego stosowanego w samolocie eurofighter oraz poznaliśmy zasadę jego działania. Start czterech samolotów eurofighter wywarł na nas ogromne wrażenie.
Baza wojskowa przypominała małe miasteczko, które w razie potrzeby jest samowystarczalne.
Naszymi przewodnikami byli mili i z poczuciem humoru panowie (wysoko postawieni rangą wojskową oficerowie hiszpańskiej armii).
Dzisiejszą wycieczkę zapamiętamy na długo .
A w dniu dzisiejszym w ramach programu praktyk odbyliśmy wycieczkę do bazy wojsk lotniczych „Base Aerea De Moron”. Widzieliśmy działanie jednostki wojskowej od przysłowiowego środka. Byliśmy świadkami rutynowego przeglądu silnika odrzutowego stosowanego w samolocie eurofighter oraz poznaliśmy zasadę jego działania. Start czterech samolotów eurofighter wywarł na nas ogromne wrażenie.
Baza wojskowa przypominała małe miasteczko, które w razie potrzeby jest samowystarczalne.
Naszymi przewodnikami byli mili i z poczuciem humoru panowie (wysoko postawieni rangą wojskową oficerowie hiszpańskiej armii).
Dzisiejszą wycieczkę zapamiętamy na długo .
Pogodna Sevilla
17/01/2018
W Środę Sevilla przywitała nas idealną pogodą, jak każdy dzień zaczęliśmy od śniadania. Później szybko na autobus i na praktyki, które rozpoczęły się od wykładu z p. Carlosem na temat podwozi w statkach lotniczych. Po wykładzie poszliśmy do warsztatu, gdzie p. Paco przybliżył nam zasady działania i rozwiązania konstrukcyjne podwozi, omawiał schematy hydrauliczne, a my musieliśmy wskazać, gdzie jaka część się znajduje (p. Carlos spisał się na medal, ponieważ wszystko pokazaliśmy i wytłumaczyliśmy bezbłędnie :D ). Po praktyce wsiedliśmy do autobusu i pojechaliśmy do naszego hotelu, następnie zjedliśmy obiad i o godzinie 15:30 wyruszyliśmy na dalsze zwiedzanie Sevilli, a mianowicie weszliśmy do katedry Najświętszej Marii Panny – największej i jednej z najwspanialszych kościołów gotyckich na świecie . Później wspięliśmy się na bardzo futurystyczną budowlę - Metropol Parasol i zrobiliśmy kilka fotek (bardzo piękne widoki). Po zejściu czekały na nas w barze „Surena” zimne napoje. Następnie czas wolny i powrót na kolację. Pozdrawiamy :)
W Środę Sevilla przywitała nas idealną pogodą, jak każdy dzień zaczęliśmy od śniadania. Później szybko na autobus i na praktyki, które rozpoczęły się od wykładu z p. Carlosem na temat podwozi w statkach lotniczych. Po wykładzie poszliśmy do warsztatu, gdzie p. Paco przybliżył nam zasady działania i rozwiązania konstrukcyjne podwozi, omawiał schematy hydrauliczne, a my musieliśmy wskazać, gdzie jaka część się znajduje (p. Carlos spisał się na medal, ponieważ wszystko pokazaliśmy i wytłumaczyliśmy bezbłędnie :D ). Po praktyce wsiedliśmy do autobusu i pojechaliśmy do naszego hotelu, następnie zjedliśmy obiad i o godzinie 15:30 wyruszyliśmy na dalsze zwiedzanie Sevilli, a mianowicie weszliśmy do katedry Najświętszej Marii Panny – największej i jednej z najwspanialszych kościołów gotyckich na świecie . Później wspięliśmy się na bardzo futurystyczną budowlę - Metropol Parasol i zrobiliśmy kilka fotek (bardzo piękne widoki). Po zejściu czekały na nas w barze „Surena” zimne napoje. Następnie czas wolny i powrót na kolację. Pozdrawiamy :)
To już dwunasty dzień
18/01/2018
To już dwunasty dzień naszego pobytu w Sewilli!!!. Zaraz po śniadaniu udaliśmy się na przedostatni dzień praktyk! Najpierw szybka teoria, później nieco dłuższe zajęcia praktyczne, na których zasięgnęliśmy informacji na temat budowy śmigła, jak się je wykonuje oraz montuje. Po zajęciach zimny obiad i zwiedzanie zamku Alkazar -pałacu królewskiego, którego początki sięgają XI w. Po zwiedzeniu przepięknego pałacu poszliśmy na „Tapas” (niewielkie przekąski podawane zazwyczaj do napojów). Ale były smaczne! Palce lizać!!. Po degustacjach część z nas udała się do hotelu, a część poszła do miasta. Teraz wszyscy zadowoleni i zarówno zmęczeni siedzimy w pokojach po tym długim dniu.
To już dwunasty dzień naszego pobytu w Sewilli!!!. Zaraz po śniadaniu udaliśmy się na przedostatni dzień praktyk! Najpierw szybka teoria, później nieco dłuższe zajęcia praktyczne, na których zasięgnęliśmy informacji na temat budowy śmigła, jak się je wykonuje oraz montuje. Po zajęciach zimny obiad i zwiedzanie zamku Alkazar -pałacu królewskiego, którego początki sięgają XI w. Po zwiedzeniu przepięknego pałacu poszliśmy na „Tapas” (niewielkie przekąski podawane zazwyczaj do napojów). Ale były smaczne! Palce lizać!!. Po degustacjach część z nas udała się do hotelu, a część poszła do miasta. Teraz wszyscy zadowoleni i zarówno zmęczeni siedzimy w pokojach po tym długim dniu.
To co najlepsze zawsze zostawiamy na koniec
19/01/2018
To co najlepsze zawsze zostawiamy na koniec, nie inaczej było z naszym ostatnim dniem na praktykach. Zaczęliśmy od godzinnego wykładu na temat silników tłokowych, z czym każdy z nas miał już styczność i mogliśmy wykazać się dużą wiedzą na ich temat. O godzinie 10:30 poszliśmy na typowe hiszpańskie śniadanie do jednego z barów przy „ZSZ ADA” z p. Carlosem, p. Pablo i p. Kasią. Następnie wróciliśmy do szkoły, dokończyliśmy wykład i udaliśmy się do warsztatu, aby poznać bliżej jeden z tłokowych silników lotniczych typu ”BOXER”. Pożegnaliśmy się z nauczycielami, z którymi mieliśmy przez dwa tygodnie zajęcia i wróciliśmy do hotelu. Zjedliśmy obiad i o godz. 16 mieliśmy "GOODBYE SESSION" czyli spotkanie pożegnalne i rozdanie certyfikatów (wszyscy zaliczyli egzamin). Pożegnaliśmy się z naszym koordynatorem Kubą i naszą tłumaczką Kasią, która spisała się na medal, tak samo jak Kuba. I zaczęło się!! Pakowanie walizek i przygotowania do drogi powrotnej - do naszej ukochanej ojczyzny. Będziemy tęsknić za słoneczną Hiszpanią. Serdeczne podziękowania składamy na ręce Kubie, Kasi, wszystkim nauczycielom, z którymi mieliśmy zajęcia oraz całemu zespołowi „Euromind”. Mamy nadzieję, że kolejne pokolenia mechaników będą miały jeszcze lepsze możliwości niż my. Pozdrawiamy :D
To co najlepsze zawsze zostawiamy na koniec, nie inaczej było z naszym ostatnim dniem na praktykach. Zaczęliśmy od godzinnego wykładu na temat silników tłokowych, z czym każdy z nas miał już styczność i mogliśmy wykazać się dużą wiedzą na ich temat. O godzinie 10:30 poszliśmy na typowe hiszpańskie śniadanie do jednego z barów przy „ZSZ ADA” z p. Carlosem, p. Pablo i p. Kasią. Następnie wróciliśmy do szkoły, dokończyliśmy wykład i udaliśmy się do warsztatu, aby poznać bliżej jeden z tłokowych silników lotniczych typu ”BOXER”. Pożegnaliśmy się z nauczycielami, z którymi mieliśmy przez dwa tygodnie zajęcia i wróciliśmy do hotelu. Zjedliśmy obiad i o godz. 16 mieliśmy "GOODBYE SESSION" czyli spotkanie pożegnalne i rozdanie certyfikatów (wszyscy zaliczyli egzamin). Pożegnaliśmy się z naszym koordynatorem Kubą i naszą tłumaczką Kasią, która spisała się na medal, tak samo jak Kuba. I zaczęło się!! Pakowanie walizek i przygotowania do drogi powrotnej - do naszej ukochanej ojczyzny. Będziemy tęsknić za słoneczną Hiszpanią. Serdeczne podziękowania składamy na ręce Kubie, Kasi, wszystkim nauczycielom, z którymi mieliśmy zajęcia oraz całemu zespołowi „Euromind”. Mamy nadzieję, że kolejne pokolenia mechaników będą miały jeszcze lepsze możliwości niż my. Pozdrawiamy :D